PLease help me!!! (osteomieliofibroza)
-
I can write english, but now i have written in polish.
Proszę o pomoc. Mam 45lat. 9 lat temu dowiedziałam się, że mam nadpłytkowość samoistną. Przez parę lat płytki utrzymywały się na poziomie 700-800 tys. Gdy było więcej – przyjmowałam Hydroxycarbamid. 3,5 roku temu (po trepanobiopsji) okazało się, że mam osteomielofibrozę (włóknienie szpiku). Przez rok przyjmowałam Interferon Alfa, niestety nie pomogło. Nie wspomnę o paskudnym samopoczuciu. Teraz przez pół roku biorę Thalidomid i niestety znów porażka. Pomimo przyjmowania leku, płytki podniosły się do 800 tys. Do tego dołączyły się kłopoty hormonalne i szum w uszach, utrzymujący się od trzech miesięcy. Zrobiłam badania laryngologiczne, które wykluczyły uszkodzenie słuchu, ale ujawniły zaburzenie przewodnictwa na poziomie pień/śródmózgowie. Lekarz proponuje rezonans głowy z kontrastem.
Moje pytania są:
- co może być przyczyną szumów w uszach? (liczyłam, że leki hormonalne rozwiążą ten problem)
- czy hormony mogły przyczynić się do zwiększonej ilości płytek?
- czy jest jakiś lek, który zatrzyma tę chorobę, może glyvec, anagrelid lub coś innego?
- może przeszczep szpiku jest możliwy?
Jaką mam szansę na normalne życie?
Iwona e-mail: [email removed]27 Sie 2005, 09:48 Anonymous